Szczerze powiem, że nie pociągają mnie ozdoby w stylu choinka z makaronu, czy choinka z bibuły... Z racji tego, iż powierzchnia którą zamieszkuję z roku na rok się kurczy - w domu podczas świąt znajduje się jedynie stroik z żywych gałązek, a choinka ubierana była przed domem. Niestety w tym roku tak urosła, że jej dekoracja w lampki jest z mojego punktu widzenia już niemożliwa... więc może skuszę się na wykonanie małej bibułowej choinki :)
bo na taką to mi już czasu nie starczy...
Jest jeszcze propozycja na kalendarz adwentowy z rolek po papierze i bibuły..
DIY znajdziecie tutaj:
http://ivaalex.blogspot.com/2013/11/blog-post_18.html
Jeśli o mnie chodzi to najbardziej podoba mi się właśnie ta z bibuły:).
OdpowiedzUsuńdaj znać, jeśli się skusisz i zrobisz własnoręcznie taką choinkę! Pozdrawiam
UsuńMnie zachwyciła ta pierwsza ale w kolorze zielonym, jednak musiałby mi ktoś ją zrobić :) mam do bibuły dwie lewe ręce albo zbyt mało cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńchętnie bym dla Ciebie zrobiła, ale w tym roku zupełnie na nic już nie mam czasu... :( i cała Wigilię chyba też zamówię u kogoś...
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają ;)
OdpowiedzUsuńPiękne są :)
OdpowiedzUsuń