Na stronie czytamy:
"Koneserzy radzą, żeby przed ugotowaniem włożyć kolbę na godzinę do lodowatej wody. Potem gotować 10-15 minut, ale nie dłużej, bo stwardnieje, w wodzie z dodatkiem cukru, bez soli, albo w wodzie zmieszanej pół na pół z mlekiem. Najlepiej smakuje podana tylko z solą, pieprzem i masłem. Ziarna dojrzałej kukurydzy można konserwować, marynować, a kolby zamrażać. Z jednej kolby otrzymuje się ok. 3/4 szklanki ziaren. Są składnikiem zup, sałatek, zapiekanek. Młode kolby kilkucentymetrowej długości konserwuje się i podaje w całości na przystawkę albo jako dodatek do mięs."
http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/kukurydza-zboze-bez-glutenu-wartosci-odzywcze-kukurydzy_41504.html
Sezon na kukurydzę trwa. A ja z małym bawimy się w duszki (sposób na duszki we wcześniejszym poście). Oto efekty:
Najpierw duszek przyglądał się dyni,
a potem szepnął jej do ucha "niedługo Ciebie też zjedzą i też będziesz straszyć!!!"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za pozostawiony komentarz :)