sobota, 8 czerwca 2013

Tam, gdzie róże pachną najbardziej...

Wyobraź sobie ogromne pola róż ciągnące się po horyzont... nad górami wschodzi słońce, zapowiadające kolejny gorący dzień... Zapach róż oszałamia...
A teraz pomyśl sobie, że to prawda - wystarczy, że o tej porze roku odwiedzisz Bułgarię - okolice Kazanłyku.
Olejki różane pochodzące z tamtych okolic stanowią ważny składnik np. francuskich perfum, gdyż nigdzie indziej na świecie róże nie pachną tak intensywnie. Niestety powodem wyzwalania się tak silnej woni róż jest stres roślin. Są poddawane dużej różnicy temperatur pomiędzy dniem, a nocą. Nie stanę w ich obronie - niech pachną.
Co roku organizowany jest tam Festiwal Róż - z tego, co słyszałam w pierwszy weekend czerwca.
Pomyślałam sobie, że kiedyś muszę tam zagościć... Sami popatrzcie:
Zdjęcia z bloga http://alexpavlova.wordpress.com/
wyobrażam sobie ten zapach...
 
Ulicami miasta przechodzi tłumna parada mieszkańców. Królują rytmy bałkańskie. Można podziwiać piękne stroje ludowe. Mnie urzekły!
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony komentarz :)